Kiedy Manchester City w tym sezonie musiał stawić czoła rotacji ofensywnych zawodników, silny powrót Phila Fodena, który nosił Koszulki piłkarskie z numerem 47, stał się najbardziej ekscytującą historią. Ten niegdyś wyczekiwany „następca tronu Manchesteru City” w końcu udowodnił swoją wartość w tym sezonie.
Patrząc wstecz na poprzedni sezon, doświadczenia Fodena były wręcz burzliwe. Jego statystyki spadły na całej linii, jego wartość rynkowa wyparowała o 50 milionów euro, a słaby występ na Mistrzostwach Europy sprawił, że stał się przedmiotem wielu kontrowersji. Na początku nowego sezonu nie pojawił się w pierwszym składzie przez trzy kolejne kolejki, notując żenujący bilans zerowych strzałów i zero asyst, przez co jego nazwisko na plecach koszulki wydaje się jeszcze mniej imponujące. Jednak prawdziwi mistrzowie zawsze podnoszą się z przeciwności losu. Począwszy od derbów Manchesteru, Foden wydawał się być zupełnie inną osobą. Otworzył wynik w Premier League i zaliczył gola i asystę w Lidze Mistrzów, wykorzystując serię znakomitych występów, aby na nowo rozpalić blask Koszulka Manchester City z numerem 47. Jego 7 goli i 4 asysty w 14 meczach uczyniły go najpewniejszym strzelcem Manchesteru City, obok Haalanda.
Za tą transformacją kryje się zmiana pozycji. Guardiola mocno ugruntował pozycję Fodena na pozycji numer 10, w pełni uwalniając jego talent. Na tej znanej pozycji technika i zwinność Fodena zostały doskonale zaprezentowane. Teraz 25-latek nie tylko odzyskał pozycję w wyjściowym składzie, ale także udowodnił swoimi występami, że zasługuje na miano „kluczowego zawodnika Manchesteru City”. Po odejściu De Bruyne, pojawienie się Fodena w odpowiednim momencie niewątpliwie znacząco wzmocniło obronę tytułu przez Manchester City.